Jeszcze prawie trzy lata temu byłam etatowym pracownikiem instytucji kultury. Praca, mimo, że ciekawa, zdecydowanie nie była szczytem moich marzeń. Zawsze ceniłam sobie wolność i niezależność, którą daje własne firma, a której niestety nie odczuwałam pracując na etacie. Oczywiście prowadząc własną firmę, niejednokrotnie pracuje się trzy razy więcej, ale daje to olbrzymią satysfakcję i poczucie spełnienia. W 2017 roku założyłam agencję ślubną Just Love i od tego czasu pomagam parom młodym realizować ich marzenia o jednym z najpiękniejszych dni w życiu.
Być może Was zszokuję, ale inspiracją dla mnie nie był wcale film Powiedz Tak, w którym główną rolę grała Jennifer Lopez 😉 Co więcej, obejrzałam go dość późno z racji tego, że nigdy nie przepadałam za komediami romantycznymi. No chyba, że gra w nich Hugh Grant 😉 Zamiłowanie do organizacji wszelkiego rodzaju uroczystości pojawiło się u mnie już w czasach młodzieńczych. Od kiedy pamiętam uwielbiałam planować, organizować imprezy tematyczne i niespodzianki dla najbliższych. Ogromną wagę zawsze przywiązywałam do detali. Dopracowywanie stylistyki uroczystości rodzinnych i tych dla znajomych sprawiało mi mnóstwo radości. Byłam wtedy w swoim żywiole!
Czas studiów wykorzystałam w pełni na edukację na różnych kierunkach. Na Uniwersytecie Gdańskim ukończyłam politologię, dziennikarstwo i zarządzanie ze specjalizacją marketing. Zawsze byłam aktywna i brałam udział w licznych projektach i akcjach studenckich. Tematami moich zainteresowań naukowych były marketing polityczny, kampanie wyborcze, symbole w polityce, zjawiska związane z mediami oraz reklama. Podczas studiów doktoranckich występowałam na licznych konferencjach oraz napisałam kilkanaście artykułów i publikacji. Przez chwilę swoją karierę wiązałam z pracą na Uniwersytecie, jednak wraz z upływem czasu wiedziałam, że w przyszłości z pewnością chcę otworzyć swoją firmę oraz że chcę zajmować się szeroko rozumianymi eventami. Porzuciłam więc karierę naukową i nieskończony doktorat. Kto wie, być może kiedyś do niego wrócę…;)
Między czasie zdobywałam doświadczenie w gastronomii , agencjach eventowych, działach promocji i instytucjach kultury, co nie tylko pozwoliło mi wyposażyć się w bazę kontaktów, ale też zdobyć wiele przydatnych umiejętności. Między czasie również przeprowadziłam się z Gdańska do Torunia i wiedziałam, że to on będzie miejscem, w którym będę rozwijała swoją firmę. Osiem lat spędzonych w Trójmieście z pewnością umożliwiło mi łatwiejsze odnalezienie się na nowym rynku.
Z upływem czasu pomysł o własnej działalności rozkwitał w mojej głowie i skoncentrowałam się na ślubach. Doszłam do wniosku, że lepiej jest być specjalistą w konkretnej dziedzinie i skupić się na wybranym obszarze. Kika lat temu czując zbliżającą się nieubłaganie 30-tkę postanowiłam wcielić ten plan w życie!
Ostatnim krokiem przed założeniem swojej działalności był kurs na konsultanta ślubnego prowadzony przez moją imienniczkę Agnieszkę Kudelę, założycielkę i właścicielkę Wytwórni Ślubów. Kurs rozjaśnił mi wiele kwestii, upewnił, że jest to coś, czym chcę się zajmować i był ostatnim impulsem do oficjalnego założenia firmy.
Dlaczego właśnie śluby? Mają one w sobie wszystko to, czego potrzebowałam- pozytywne emocje, dopracowane w najmniejszych szczegółach dekoracje, cudowne aranżacje oraz nieustanny rozwój. Każdy ślub to indywidualny projekt, który opowiada inną historię. A ja bardzo nie lubię monotonii! Może zabrzmieć to górnolotnie, ale zawsze chciałam mieć pracę, w której będę pomagała ludziom, co daje mi ogromne spełnienie. I tak się stało!
Jak w każdej firmie początki nie były łatwe. Musiałam pogodzić pracę na etacie z organizacją uroczystości, więc mój czas wolny był bardzo ograniczony. Zawsze jednak byłam zwolennikiem ciężkiej pracy i wytrwałości, która przynosi pożądane efekty. Miałam konkretny cel i marzenie, a ja nigdy nie poddaję się w ich realizacji…
Jestem bardzo szczęśliwa, że po 1,5 roku działalności udało mi się przejść pozytywną weryfikację i zostać członkiem prestiżowego Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych, do którego należą jedne z najlepszych agencji ślubnych w Polsce.
Praca konsultanta to nie tylko ładne kwiatki i suknie ślubne, to godziny spędzone przed komputerem na sprawdzaniu umów, tworzeniu kosztorysów, liczeniu budżetu, układaniu koncepcji, pisaniu scenariuszy… To weekendy poza domem, nieprzespane noce i ogromna odpowiedzialność. Dzień ślubu wydarzy się tylko raz i wszystko musi być perfekcyjne! Na pewno trzeba o tym pamiętać planując pracę jako wedding planner.
Jednak to też masa pozytywnych emocji, wzruszeń, miłych gestów, pięknych obrazów i wspomnień, wdzięczności i radości. Dzięki pracy konsultanta ślubnego poznałam wiele fantastycznych osób- par młodych, ale również osób z branży ślubnej- fotografów, filmowców, muzyków, wizażystów, animatorów. Nie traktuję tych osób tylko jak usługodawców, ale bardzo często jak dobrych znajomych!
Często słyszę od wielu osób pytanie, jak to zrobiłam, że tak szybko udało mi się rozwinąć firmę w tak trudnym zawodzie. Moja odpowiedź jest zawsze ta sama – ciężka praca i bycie po prostu sobą. Odpowiednio ułożona strategia, plan działań, ale też przygotowanie, skrupulatność i uczciwość w końcu przyniosą efekty. Ale pamiętajmy też o predyspozycjach. Uważam, że w to co się robi trzeba wkładać całe serce i naprawdę to lubić. Jeśli robisz coś z sercem i pasją musi się udać!
Just Love
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart
Dodaj komentarz