Martyna i Damian

Martyna i Damian- wesele w namiocie w motywie botanicznym

Zielono mi- to pierwsza moja myśl, kiedy patrzę na ten reportaż! Martyna i Damian wybrali motyw botaniczny. Zieleń kojarzy się z naturą, delikatnością, ale i nadzieją.

Mimo licznych przeszkód związanych z pandemią nadziei z pewnością nie traciła para młoda, która zmuszona była do przełożenia swojego ślubu z czerwca na październik. Okazało się, że byli ostatnią parą, która mogła jeszcze zrealizować swój wielki dzień, a wszystko przebiegło wspaniale!

Martyna i Damian zdecydowali się na ślub kościelny, a przyjęcie weselne odbyło się w namiocie. Jako oprawę muzyczną wybrali Dj-a, a goście mogli korzystać z takich atrakcji jak drink bar, fotolustro czy też pyszny i piękny słodki stół. Oczywiście nie zabrakło też uroczystego podania tortu i zimnych ogni!

W koncepcji stylistycznej pojawiła się zieleń i motyw botaniczny. Para młoda, będąc zwolennikami minimalizmu i natury, chciała pozostać tylko przy dwóch kolorach- bieli i zieleni. W dekoracjach sali wprowadziliśmy kilka odcieni zieleni, natomiast w dekoracjach kwiatowych przeważała ciemna, botaniczna zieleń.

Motyw zieleni pojawił się także na delikatnej papeterii z listkami oraz na torcie, który został pięknie udekorowany ruskusem. Goście weselni w prezencie otrzymali nalewkę w zgrabnych buteleczkach oraz krówki, które szczególnie osłodziły wieczór dzieciom 🙂

Klimat w namiocie pomogło osiągnąć dekorowanie światłem, stylowe lampy od Dj-a oraz również ledowy napis Miłość, który oświetlał część taneczną.

Martyna i Damian wybrali klasyczną elegancję, którą panna młoda przełamała delikatnym wiankiem i bukietem z przeważającą zielenią. To wszystko nadało stylizacji lekkości. Do tego cudowny makijaż oraz fryzura i wyglądała zjawiskowo. Pan młody postawił na czarny, elegancki garnitur.

Parze młodej dopisało szczęście, ponieważ zmieścili się z organizacją ślubu zaraz przed wprowadzeniem zakazu, a gościom dopisały dobre nastroje. Wszyscy bawili się do białego rana w atmosferze radości i miłości! Cieszę się, że mogłam być częścią tego dnia.

Fot. Monika Marszałek- Fotografia Emocji