Iza i Bartek

Iza i Bartek- slow wedding w stylu boho

Od dawna marzył mi się ślub boho, ale taki z prawdziwego zdarzenia. Z kolorami ziemi, trawami pampasowymi, suknią całą z koronki…I wtedy zjawili się oni, Iza i Bartek!

Ten ślub jak najbardziej można opisać w kategorii slow wedding. Ceremonia cywilna w plenerze, strefa chillout z zimnym prosecco, drewniana sala w samym środku lasu i swobodny, niczym niewymuszony charakter przyjęcia weselnego. Tak właśnie było. Mimo wielu przeszkód związanych z pandemią ślub odbył się zgodnie z planem. Dopisała pogoda i dobre nastroje!

Z sentymentem wracam do spotkań z Izą i Bartkiem, z którymi świetnie spędzało mi się czas. Od razu wiedziałam, w czym będą się dobrze czuli i co będzie w ich stylu. Wiedziałam, że będzie super 🙂

W stylistyce uroczystości przeważały kolory ziemi, jak beże, koral, pomarańczowy, czy też brudny róż. Jako uzupełnienie pojawiło się złoto. W dekoracjach wykorzystaliśmy nie tylko drewno, trawy pampasowe i złoto, ale też makramy. Szczególnie uwagę przykuła duża makrama wisząca za parą młodą.

Aby przełamać najczęściej wybierany układ na sali postawiliśmy na okrągły stół pary młodej. Do tego zmiana krzeseł, girlandy żarówkowe, chorągiewki na suficie i przestrzeń od razu nabrała klimatu. Z pewnością uwagę zwracał też słodki stół zaaranżowany na postarzanym stole z szufladkami.

Iza i Bartek doskonali zadbali o swoich gości. Mogli delektować się nie tylko pysznymi daniami i słodkościami, ale również zimnym prosecco oraz drinkami na jego bazie, które oferował prosecco van. Pojawiła się także ścianka do robienia pamiątkowych zdjęć, księga gości, strefa chillout i obowiązkowo zimne ognie. Nie zabrakło też smacznego tortu. Natomiast o to, żeby goście dobrze bawili się na parkiecie zadbał Dj Matt. Momentami było naprawdę gorąco!

Cieszę się, że mogłam współtworzyć ten dzień i nie będę oryginalna pisząc kolejny raz, że właśnie takich par życzę sobie jak najwięcej 🙂

Za zdjęcia dziękujemy The Cute Story Photography