Proces wymyślania nazwy dla swojej marki nigdy nie jest prosty. Przed założeniem działalności razem z mężem zrobiliśmy niezłą burzę mózgów. Dokładnie sprawdziłam istniejące wówczas na rynku agencje ślubne (było ich wtedy o wiele mniej niż teraz…), ponieważ chciałam, żeby nazwa się nie powielała i nie wprowadzała nikogo w błąd. Moim celem było krótkie hasło, które […]
Czytaj więcejKolory ziemi, makramy, trawy pampasowe, kaligrafowana papeteria na czerpanym papierze, dużo świec i złote dodatki...Taką właśnie koncepcję stylistyczną swojej uroczystości wybrali Julia i Szymon!
Czytaj więcejWiosenny ogród- zieleń z dodatkiem pastelowych kwiatów z dominującym fioletem. Wesele w namiocie, lawendowe dodatki, ukwiecony słodki stół, lampiony na suficie... a to wszystko w październiku. Było tak jak wymarzyli sobie Iwona i Łukasz i nawet pandemia nie popsuła im planów!
Czytaj więcejSezon weselny zbliża się wielkimi krokami, a pary młode i branża ślubna nadal żyją w wielkiej niepewności. Brak jest jakichkolwiek wstępnych terminów i wytycznych. Wiem, że nie jest to łatwy czas dla par młodych, a szczególnie tych, które już raz były zmuszone przełożyć swoje uroczystości. Jednak najgorsze co możemy zrobić, to bezczynnie czekać. Brak planu oznacza niepotrzebne nerwy i stres. Sytuacja jest z pewnością nadzwyczajna i trzeba mieć na nią nawet nie jeden plan rezerwowy, a kilka.
Czytaj więcejLubię kiedy pary młode stawiają na personalizację i nie boją się pokazywać siebie! Tak też było u Izy i Szymona, którzy jako motyw przewodni swojego ślubu wybrali Avengersów, czyli postacie z filmów Marvela. Motyw ten musieliśmy umiejętnie wpleść w elegancką stylistykę całej uroczystości.
Czytaj więcejZielono mi- to pierwsza moja myśl, kiedy patrzę na ten reportaż! Martyna i Damian wybrali motyw botaniczny. Zieleń kojarzy się z naturą, delikatnością, ale i nadzieją. Mimo licznych przeszkód związanych z pandemią nadziei z pewnością nie traciła para młoda, która zmuszona była do przełożenia swojego ślubu z czerwca na październik. Okazało się, że byli ostatnią parą, która mogła jeszcze zrealizować swój wielki dzień, a wszystko przebiegło wspaniale!
Czytaj więcejOd dawna marzył mi się ślub boho, ale taki z prawdziwego zdarzenia. Z kolorami ziemi, trawami pampasowymi, suknią całą z koronki...I wtedy zjawili się oni, Iza i Bartek!
Czytaj więcejJeszcze prawie trzy lata temu byłam etatowym pracownikiem instytucji kultury. Praca, mimo, że ciekawa, zdecydowanie nie była szczytem moich marzeń. Zawsze ceniłam sobie wolność i niezależność, którą daje własne firma, a której niestety nie odczuwałam pracując na etacie. Oczywiście prowadząc własną firmę, niejednokrotnie pracuje się trzy razy więcej, ale daje to olbrzymią satysfakcję i poczucie spełnienia. W 2017 roku założyłam agencję ślubną Just Love i od tego czasu pomagam parom młodym realizować ich marzenia o jednym z najpiękniejszych dni w życiu.
Czytaj więcejUroczystość Klaudii i Simona była pierwszą, którą udało mi się zrealizować w tym sezonie. Było wiele niepewności i stresu, ale na szczęście wirus nie przeszkodził im w cieszeniu się swoim wielkim dniem!
Czytaj więcej